Feliks Roszkiewicz – oficer kawalerii z czasów wojny polsko-austriackiej 1809 r., wojen napoleońskich oraz Powstania Listopadowego – urodził się w Czarnym Lesie pod Górą Kalwarią.
Początek maja każdego roku to w Górze Kalwarii m.in. czas wspominania kolejnych rocznic bitwy o przeprawę na Wiśle pod Ostrówkiem, którą oddziały polskie dowodzone przez gen. M. Sokolnickiego stoczyły zwycięsko z wojskami austriackimi w nocy z 2 na 3 maja 1809 roku. Warto zauważyć, że w tym to czasie z okolicznych wsi dołączyło tu do polskiego wojska niemało ochotników szukających nowych wrażeń, tak odległych od ich codziennego, wiejskiego życia, a także spragnionych sławy wojennej. Był wśród nich Feliks Roszkiewicz z Czarnego Lasu. Oto jego barwna historia.
Feliks Roszkiewicz urodził się w maju w Czarnym Lesie, jednakże dokładna data tego faktu nie jest już taka pewna, gdyż w różnych dokumentach podawana jest różnie: 13 maja 1788 r. wg stanu służby, 1 maja 1791 wg spisu Łozy, a 18 maja 1793 wg jego nekrologu. Był synem Walentego i Magdaleny z Łochowskich. Służbę wojskową rozpoczął w 1809 r. po rozpoczęciu wojny polsko-austriackiej. Z Czarnego Lasu przeprawił się wtedy na drugi brzeg Wisły i 1 maja 1809 r. zaciągnął się do przebywającego w Karczewie 6. Pułku Ułanów Księstwa Warszawskiego, wchodzącego tam wtedy w skład oddziału gen. J. H. Dąbrowskiego.
W WOJSKACH KSIĘSTWA WARSZAWSKIEGO I KAMPANIACH NAPOLEOŃSKICH
Z pułkiem tym odbył całą kampanię 1809 r. (ułani nie walczyli o przeprawę pod Górą Kalwarią), docierając do Krakowa. Tam w sierpniu 1809 r. został przeniesiony do pułku artylerii pieszej i awansował na kaprala, a w 1810 r. na sierżanta. W lipcu 1811 r. przeszedł do służby w dyrekcji generalnej popisów wojska na stanowisko adiutanta popisów, odpowiadającego wtedy stopniowi podporucznika. Z tą formacją wyruszył na kampanię rosyjską 1812 r., ale w sierpniu 1812 r. został mianowany porucznikiem w formowanym na Litwie 3. Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej. Walczył w nieszczęśliwej dla swego pułku bitwie pod Słonimem – 19/20 października 1812 r., gdzie ów pułk został kompletnie rozbity przez Rosjan dowodzonych przez gen. E. Czaplicę (Polaka na służbie carskiej).
Roszkiewicz jako jeden z niewielu uniknął tam śmierci lub niewoli, przedzierając się z okrążenia do Wilna. Ranny dowódca pułku gen. Jan Konopka dostał się do niewoli wraz 14 oficerami i 215 szwoleżerami, których następnie popędzono na Kaukaz. Z ocalałych szwoleżerów zdołano utworzyć w Wilnie zaledwie jeden szwadron i wcielono go do bardzo rozpoznawalnego już wtedy – a potem legendarnego – 1. Polskiego Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej. Z nim podążył w kierunku Moskwy. Po odwrocie z Rosji z ocalałymi oddziałami tego pułku dotarł do Niemiec.
Tam, we Friedbergu, podczas reorganizacji 1. Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej został wcielony do jego 9. kompanii po dowództwem kpt. Wincentego Toedwena. Walczył z nią w maju 1813 r. pod Lutzen i pod Budziszynem. Powrócił potem do Friedbergu, gdzie formowano dalsze oddziały jego pułku, wysyłane potem na front. Od czerwca 1813 r. dowodził kompanią w 5. szwadronie tego pułku, z którą w lipcu wyruszył w okolice Drezna. Podczas nowej organizacji pułku w sierpniu 1813 r. został umieszczony w jego 14. kompanii, w jej 7. szwadronie pod szefostwem Stanisława Rostworowskiego. Uczestniczył w bitwie pod Dreznem w sierpniu 1813 r., gdzie został ranny w nogę (pchnięty lancą), pod Altenburgiem – we wrześniu 1813 r., pod Lipskiem i Weimarem – w październiku 1813 r., gdzie ponownie został ranny, oraz pod Hanau. Wskutek odniesionych ran skierowano go do koszar w Chantilly. Tam w grudniu 1813 r. otrzymał nominację na stopień kpt. liniowego, a w styczniu 1814 r. otrzymał przydział do 3. Pułku Eklererów Gwardii. Brał udział w kampanii francuskiej 1814 r., w czasie której przyznano mu order Legii Honorowej. Po abdykacji Napoleona 1 maja 1814 r. został uwolniony ze służby francuskiej i powrócił do kraju jako kapitan i dowódca 7. kompanii 3. szwadronu tego pułku.
W powstającej armii Królestwa Polskiego pod zwierzchnością cara rosyjskiego został umieszczony w 1815 r. w stopniu kapitana w 4. Pułku Strzelców Konnych (PSK) formującym się w Skierniewicach. W 1819 r. został przeniesiony do 1. PSK stacjonującego w Sieradzu. Na wiosnę 1821 r. objął komendę nad utworzonym szwadronem rezerwowym pułku stanowiącym jego kadrę przeznaczoną dla szkolenia rekrutów. Z tym szwadronem stacjonował w Zamościu. Lustracje szwadronu dokonane tam w 1822 r. przez Wielkiego Księcia Konstantego oraz w 1823 r. przez cara Aleksandra I wykazały wysoki poziom wyszkolenia żołnierzy i wzorowy porządek w koszarach. W nagrodę Roszkiewicz otrzymał dowództwo 2. szwadronu w 1. Pułku Strzelców Konnych. Wiosną 1830 r. stacjonował w Brzezinach, a po manewrach letnich 1830 r. – w Łowiczu. W maju 1830 r. otrzymał Znak Honorowy za 15 lat nieskazitelnej służby oficerskiej.
OFICER W POWSTANIU LISTOPADOWYM
Po wybuchu powstania wraz ze swym pułkiem opuścił Łowicz. W grudniu przybył pod Warszawę i stanął w Nadarzynie. Potem dotarł do Pułtuska, a styczniu 1831 r. do Różana, gdzie stacjonował do końca miesiąca. W lutym 1831 r. awansował na stopień majora z jednoczesnym przeniesieniem do Pułku Strzelców Konnych byłej Gwardii. Uczestniczył 19 lutego w walkach pod Wawrem. W dniu bitwy grochowskiej (25 lutego 1831 r.), gdzie miał walczyć, otrzymał rozkaz powrotu do macierzystego 1. PSK, gdzie objął dowództwo 2. szwadronu.
W kwietniu 1831 r. wszedł ze swym pułkiem w skład brygady gen. Ambrożego Skarżyńskiego i wziął udział w działaniach korpusu gen. Ludwika Paca – dowódcy rezerw armii. Pod koniec kwietnia wraz ze swym pułkiem i brygadą przekazany został do głównej armii, aby wejść w skład korpusu gen. Wojciecha Chrzanowskiego, wysłanego z Jędrzejowa w Lubelskie, w kierunku Zamościa. W bitwie pod Lubartowem 10 maja, gdzie przez swoje niedbalstwo gen. Chrzanowski o mało co nie poniósł klęski, mjr Roszkiewicz uczestniczył w licznych szarżach swego pułku, a potem także w czasie marszu na Zamość. W czasie przeprawy przez Wieprz powstrzymał napór przedniej straży wojsk rosyjskich. Potem starł się z Rosjanami pod Starym Zamościem. Za swą waleczność został odznaczony złotym krzyżem Virtuti Militari.
W składzie korpusu gen. W. Chrzanowskiego walczył przeciwko gen. E. A. Gołowinowi pod Mińskiem w lipcu 1831 r. Po tej bitwie został mianowany podpułkownikiem i przeznaczony na dowódcę 2. PSK. Ze swoim pułkiem w sierpniu walczył jeszcze pod Szymanowem, w czasie odwrotu armii polskiej w kierunku Warszawy. Jego pułk wraz z całą 3. Dywizją Jazdy został włączony do II korpusu gen. Hieronima Ramorino. Wraz z nim w sierpniu opuścił Warszawę i udał się naprzeciw korpusowi gen. G. Rosena. W końcu sierpnia w starciu pod Krynką szarżował odważnie na dwa pułki jegrów z rosyjskiej 7. Dywizji Piechoty i brygadę gen. A. E. Wrangla z 6. Dywizji Ułanów, z oddziałów gen. Gołowina. W bitwie pod Międzyrzecem-Rogoźnicą następnego dnia rozbił na skraju wsi Rogoźnica dwa szwadrony pułku ułanów tatarskich z rosyjskich oddziałów gen. Warpachowskiego, zadając im dotkliwe straty. Stamtąd polecono mu iść na południe, a nie do Modlina i Warszawy – miejsca koncentracji głównych sił polskich, przeciw czemu protestował potem z wieloma oficerami, ale bezskutecznie.
13 września 1831 r., w ostatniej swej walce, przepędził z Markuszowa jazdę rosyjską. W nocy 16/17 września 1831 r. z całym II korpusem gen. H. Romarino przekroczył granicę austriacką i został internowany.
EMIGRACJA DO FRANCJI
Po upływie pół roku zdecydował się na powrót do Królestwa Polskiego i w marcu 1832 r. przybył do Warszawy. Tu złożył przysięgę homagialną (na wierność carowi). Nie dostał jednak przydziału, a od Komisji Przeznaczenia i Wsparcia Oficerów i Urzędników Wojskowych byłego Wojska Polskiego otrzymał uwolnienie od służby. W 1833 r. opuścił więc ziemie polskie i udał się wraz z płk. Konstantym Borowym, byłym dowódcą dywizjonu karabinierów, do Francji. Dotarł tam w listopadzie 1833 r. Zatrzymał się w Vesoul w departamencie Haute-Saone. Odnotowano tam, że w grudniu wystąpił stamtąd do Ministra Spraw Wewnętrznych Francji z prośbą o zapomogę dla siebie i 4 innych oficerów polskich. Potem został skierowany do departamentu Oise, gdzie w Chantilly w sierpniu 1834 r. dołączył do mieszkającego na emigracji swego młodszego brata Cypriana – majora w 1. Pułku Ułanów z walk w Powstaniu Listopadowym.
Z powodu złego stanu zdrowia ppłk. F. Roszkiewicz nie brał czynnego udziału w życiu emigracji. Razem z bratem Cyprianem należał jedynie do Zjednoczenia Emigracji Polskiej. W 1845 r., w celu zapewnienia sobie lepszej opieki lekarskiej przeniósł się do Paryża. Tam zmarł 11 kwietnia 1847 roku. Został pochowany na paryskim cmentarzu Montmartre we wspólnym grobie z innymi powstańcami-emigrantami. Na pogrzebie, jako kawalerowi orderu Legii Honorowej, oddano mu honory wojskowe przez oddział armii francuskiej. Feliks Roszkiewicz nigdy nie założył rodziny.
Właśnie minęło 175 lat od jego śmierci na emigracji w Paryżu, a niebawem minie 234. rocznica jego urodzin w Czarnym Lesie. To barwna i ważna postać związana z Czarnym Lasem, Ostrówkiem i Górą Kalwarią w początkach XIX wieku. Warta zapamiętania i przywoływania przy okazji organizacji patriotycznych obchodów w tych miejscowościach.
Janusz Bielicki
Wyświetlono: 625