Gmina Góra Kalwaria

Ostatni taniec „Dodka”

7 kwietnia 1900 roku w Warszawie przyszedł na świat jeden z najwybitniejszych polskich aktorów – Adolf Dymsza (właśc. Bagiński). Artysta nazywany królem polskiej komedii, który mistrzowsko i do łez bawił widzów, był związany z Górą Kalwarią. To tutaj, w Domu Pomocy Społecznej, spędził ostatnie miesiące życia i zmarł.

Wspinał się na szczyt sławy i osiągnął go podczas dwudziestolecia międzywojennego. Był wtedy absolutną gwiazdą polskiego aktorstwa – teatralnego i filmowego. Wielki talent oszlifowany ciężką pracą, wyjątkowa sprawność fizyczna (znakiem rozpoznawczym były charakterystyczne nożyce), niepowtarzalna mowa ciała i oczywiście nader błyskotliwy humor czyniły z niego ulubieńca publiczności oraz krytyków. Stworzył wiele popisowych kreacji, m.in. role Dodka (w efekcie aktora nazywano Dodkiem), Antka Króla i Teofila Winegreta.

Spory budziła i budzi postawa komika w czasie wojny. Występował bowiem, w Warszawie, na scenach jawnych (czyli nadzorowanych przez Niemców), a także utrzymywał kontakty z okupantem. Polskie Państwo Podziemne ukarało go wyrokiem nagany.

Kontrowersyjną formę zarobku tłumaczył obawą o swoje życie i byt rodziny. Chciał też grą dodawać otuchy warszawiakom. Obrońcy artysty podkreślają, że nie naraził nikogo na krzywdę, a wręcz wielu rodakom pomógł (m.in. pół roku ukrywał w domu żydowskiego iluzjonistę Mieczysława Kittaya).

Okupacyjna karta w biografii Adolfa Dymszy streszcza się w następującej historii. Otóż starał się on uwolnić przyjaciela rodziny, aktora Józefa Porębskiego. Niemcy zgodzili się wypuścić więźnia pod warunkiem dwudniowych występów „Dodka” w siedzibie gestapo. Ten na to przystał: rozśmieszał gestapowców w alei Szucha. Dzięki temu uratował kolegę.

Po wojnie komik kontynuował karierę aktorską (przez pięć lat, ze względu na postawę podczas okupacji, nie wolno mu było występować w Warszawie). Poważne problemy zdrowotne sprawiły, że w 1972 roku zszedł ze sceny. Na emeryturze, na domiar złego, doznał wylewu krwi do mózgu. Rodzina – tłumacząc, że nie jest w stanie zapewnić mu stałej specjalistycznej opieki – umieściła go w Domu Pomocy Społecznej w Górze Kalwarii.

Adolf Dymsza zamieszkał w placówce 15 marca 1975 roku. Diagnoza lekarska głosiła, że cierpi na miażdżycę uogólnioną, niedowład ruchowy i ostre zapalenie ucha środkowego. Pracownicy DPS-u zapamiętali go jako pacjenta skromnego i cierpliwie znoszącego cierpienie.

To przy ulicy Szpitalnej 1, podczas świąt wielkanocnych pod koniec marca '75, słynny pensjonariusz dał ostatni występ, gdy do jednej z największych sal przyniesiono adapter. Przywołajmy opis tej wzruszającej sceny (pochodzący z książki „Śmiech przez łzy” Z. Szydłowskiej i E. Draczyńskiej).

„[...] rozległy się dźwięki muzyki. Pacjenci mogący się poruszać, słysząc je, ochoczo ruszyli w tany. Ten widok ożywił w umyśle Adolfa Dymszy wspomnienia i wywołał złudną iluzję, że czas cofnął się o blisko 50 lat. Niemy i głuchy aktor, patrząc na ruchy tańczących, zaczął je naśladować, wykonując trzy–cztery obroty z siostrą [zakonną] Jadwigą, potem zaś z panią Barbarą [opiekunką] i dyżurującymi pielęgniarkami. Choć jego ruchom brakowało lekkości, obserwujący tę scenę pacjenci rozpoznali w nim dawnego czarodzieja sceny. [...] Nie brawa widowni, lecz uśmiechy wdzięcznych podopiecznych zakładu stanowiły podziękowanie dla Adolfa Dymszy, pokonującego ograniczenia wynikające z choroby”.

Jedyny w swoim rodzaju artysta zmarł kilka miesięcy później, 20 sierpnia 1975 roku. Pogrzeb odbył się 26 sierpnia – „Dodek” spoczął na warszawskich Powązkach Wojskowych.

Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

Kopiuj linkPodziel się na FacebookPodziel się na X

Wyświetlono: 207

Zobacz również

Gmina Góra Kalwaria

Adres:

05-530 Góra Kalwaria

ul. 3 Maja 10

 

22 484 33 00

umig@gorakalwaria.pl

Godziny pracy urzędu:

Urząd Miasta i Gminy Góra Kalwaria jest otwarty w godzinach:

poniedziałek: 800 – 1800

wtorek: 800 - 1600

środa: 800 - 1600

czwartek: 800 - 1600

piątek: 800 - 1500

tel. 22 484 33 52, promocja@gorakalwaria.pl

Powrót do góry