W nocy z 16 na 17 kwietnia 1944 roku nad Baniochą wyskoczyli ze spadochronami polscy żołnierze zwani cichociemnymi. Burmistrz Arkadiusz Strzyżewski dziś rano złożył kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym to wydarzenie.
Kamień z tablicą znajduje się właśnie w Baniosze, na końcu ulicy Wiejskiej, niedaleko miejsca, gdzie wylądowali skoczkowie.
W operacji lotniczej „Weller 12” wzięło udział 11 członków Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie: załoga samolotu pod dowództwem kapitana nawigatora Edwarda Bohdanowicza i czterech spadochroniarzy. Zrzuceni zostali: ppor. Stefan Górski ps. Brzeg, ppor. Gustaw Heczko ps. Skorpion, ppor. Marian Kuczyński ps. Zwrotnica i ppor. Aleksander Tarnawski ps. Upłaz. Przeszli oni wcześniej specjalne przeszkolenie w Wielkiej Brytanii. Do Polski przerzucono ich – podobnie jak ponad 300 innych polskich skoczków – aby wspomagali podziemie niepodległościowe.
Spośród wszystkich cichociemnych żyje tylko wspomniany Aleksander Tarnawski. Liczy sobie 99 lat. To właśnie on odsłonił banioski pomnik, w 2017 roku.
Wyświetlono: 830